Heej wszystkim :).
Przepraszam za długą przerwę w pisaniu. Spowodowana została tym, że po pierwsze szkoła (tss kiepska wymówka), a po drugie dodałam parę dni temu post, który jednak usunęłam z bloga, bo uznałam, że wolałabym te przemyślenia zostawić dla siebie.
Tak, czy inaczej mam świetny temat na post, a mianowicie opiszę koncert Luxtorpedy, na którym byłam w ostatnią sobotę :). Zacznę od początku.
O tym, że jadę dowiedziałam się w piątek wieczorem. W końcu udało mi się przekonać moją mamę, by mi pozwoliła jechać. (edit:To był pierwszy koncert Luxtorpedy na jakim byłam! Dlatego mega mi zależało).
Spakowałam się i o 12:10 w sobotę pojechałam. Dokładnie na 16:10 byłam już w Siemianowicach. Poszłam do tego parku i czekałam, aż otworzą.
O 17:30 wpuszczali, a o 18 zaczął się koncert. Miałam miejsce na samym środku w pierwszym rzędzie pod sceną i już się z tamtąd nie ruszałam :).
Supporty były dość ciekawe, zwłaszcza trzeci; jakoś tak rozruszał wszystkich. No ale... w końcu nadeszła wyczekiwana godzina 22:30 i rozpoczął się koncert "Gwiazdy wieczoru", czyli oczywiście Luxtorpedy.
Moja reakcja była taka sama, jak wtedy, gdy po raz pierwszy widzę jakiś zespół/wykonawcę . "Jej oni naprawdę istnieją" XD. Nie no... :P .
Od początku było świetnie, zaczęli dość konkretnie, już od pierwszych piosenek udzielił mi się klimat, wiecie o co chodzi ;). Dziś trochę gardło boli haha :)).
Kolejność piosenek była taka (trochę z pamieci, a trochę zaglądam do setlisty na fb); Mambałaga, Wilki Dwa, Nieobecny nieznajomy, Pusta studnia, Za wolność, Gdzie ty jesteś, Jeu let poids, 44 dni, Pod sufitem, Samotna, Tajne znaki, Niezalogowany, Hymn, W ciemności, Autystyczny, Pies Darwina, Serotonina.
Było po prostu... hmm nie da się tego opisać, energia, moc, co tam jeszcze :D. Na pewno jeszcze kiedyś to powtórzę ^^.
Po koncercie pogadałam sobie chwilę z Litzą, jak wyszedł do wszystkich.Później poszłam dalej w świat ( a raczej w miasto), czego zupełnie nie przewidziałam, spontaniczne plany są najlepsze :).
Siemianowice Śląskie i Katowice, to piękne miasta :D.
A teraz fotorelacja --->
Oczekuję ^^.
Pierwszy support Seven on seven
Drugi support Xpressive
Trzeci support Ludwik
Czwarty support Chico
Dużo nas dużo nas i "genialna" jakość mojego aparatu.
Jak widać :).
Gwiazda wieczoru ^^
Luxtorpeda :)
Że niby nie mam z nimi zdjęcia? Haha XD.
Ochroniarz sobie wszedł w kadr :).
Na zakończenie ^^.
Katowice nocą ^^.
Widać, że świetnie się bawiłaś! ^^
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie!
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Jeśli blog przypadnie Ci do gustu byłoby mi miło gdybyś zaobserwowała.
świetna fotorelacja, mega zazdroszczę koncertu :)
OdpowiedzUsuńchodzmypopoecic.blogspot.com
Luxtorpeda za każdym razem dają sobie świetnie radę! Wydaje mi się, że dzięki temu koncertowi (w tamtym roku) zdobyłam mojego obecnego chłopaka :3
OdpowiedzUsuńwww.meainsolita.blogspot.com
Zazdroszczę koncertu. Ja już od jakiegoś czasu planuje się wybrać na ich koncert, ale zawsze gdy grają blisko mnie to mam coś innego na głowie i nigdy mi to nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńhmuoyevol.blogspot.com
Super, że jednak pojechałaś :) Widać, że bardzo dobrze się bawiłaś, a zdjęcia są super. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://deepingreylife.blogspot.com/
Musiało być świetnie!
OdpowiedzUsuńthink-poositive.blogspot.com- KLIK
świetnie! :)
OdpowiedzUsuńxshandy.blogspot.com
musiałaś się bawić superowo
OdpowiedzUsuńklikniesz u mnie w napisy KLIK?
http://fashionelja.pl
Nigdy nie słyszałam o tym zespole, fajnie, że mogłas pójść na koncert :)
OdpowiedzUsuńmeybelblog.blogspot.com
Dawno nie byłam na koncercie, a są one wspaniałe i dostarczają wielką dawkę emocji ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
Mój blog - klik ^^
Zazdroszczę koncertu, musiałaś świetnie się bawić! Ja jeszcze nigdy nie byłam na żadnym, ale chciałabym to zmienić, może w najbliższym czasie mi się uda :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post
http://weliveaswedreamaloneq.blogspot.com/
Świetna relacja, ja już dawno nie byłam na żadnym
OdpowiedzUsuńdobrym koncercie, po pierwsze nie ma u mnie specjalnie
koncertów, chyba ze w okresie letnim, a po drugie nie ma
czasu. Zazdroszczę, cudowne zdjęcia :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
nigdy o nich nie słyszałam, ale widać, że dobrze się bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńhttp://shubiduoff.blogspot.com/
NA pewno cudownie się bawiłaś! :D
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA ZYCIEDLAPASJI ♥
Bardzo fajnie , że mogłaś tam być ja niestety nie ..
OdpowiedzUsuńhttp://malinowaczekoladka98.blogspot.com/