A co u mnie? Jutro wraz z częścią klasy wybieramy się do sądu na rozprawę. Jako klasa prawnicza będziemy mieć przywilej ją oglądać. Nie mogę się już doczekać, jestem mega ciekawa! Nigdy na takiej jeszcze nie byłam. Ten szkolny tydzień jest dla mnie tygodniem czwórek z języków; polskiego, angielskiego i rosyjskiego. Ah wiadomo chciałabym lepiej, ale jak się wraca z weekendu o 2 w nocy i o 7 wstaje do szkoły... To później nieogar haha :). Gdzie byłam? Ano na koncercie Enej <no oczywiście> w Krakowie, a teraz jest standardowe "po" czyli przeziębienie. Kark już przestał boleć uff :D. W każdym razie warto było; wyszalałam się, spotkałam wielu znajomych, aktywnie <dzikie pląsy yey> spędziłam czas xD.
O właśnie pokażę wam kolaż zdjęć z tegoż dnia:
Taadaam :D.
A właśnie, właśnie wczoraj wyszedł ich nowy singiel wraz z teledyskiem;
Oczywiście polecam! ---> https://www.youtube.com/watch?v=u_DVihwoFeM
A po koncercie trzeba wrócić do życia i ganiać rano na WF-y. Dziś było jednak tak lajtowo, że w sumie to nie narzekam :).
Byłam sobie też dzisiaj na zakupach. <Tak dopiero teraz>. Haa pisałam o tym już ze 3 notki temu i dopiero dziś się wybrałam xD. W sumie to chciałam kupić futerkową kamizelkę, ale niezbyt dobrze w niej wyglądałam :). Kupiłam więc różowy sweterek w Croppie oraz koronkową bluzkę i wzorzysty top w SH.
W sumie to mogę Wam pokazać :).
--->
czemu taka słaba jakość grr...
____________
No także ten ;). Nie są to jakieś super rzeczy i każda z innej bajki, ale cóż, przemówiły do mnie z wieszaka haha :D.
W ogóle ostatnimi czasy tyle pozytywnie zaskakujących rzeczy mi się zdarza. Pogodziłam się z pewnymi ważnymi dla mnie osobami, które może zawiniły, ale później zmieniły swoje zachowanie i teraz znów się lubimy :). Najważniejsze to nie odpuszczać, nie bać się prosić o pomoc i próbować ponownie. O tak, taka nauka dla mnie z tego wypłynęła.
Hmm życie jest niesamowite, ostatnio jest mi dane to dostrzegać coraz częściej :). Trzeba tylko dobrze patrzeć i robić to, co mamy do zrobienia, dalej potoczy się tak, jak się nam nawet nie śniło.
O nie, tylko nie o snach... ostatnio miałam taki zrypany, że luju :D. No ja nie wiem, przecież ja horrorów nie oglądam, a śnią mi się trupy i to zwęglone! Takie preludium przed Halloween? Hmm... nie dziękuję :D.
Tym jakże pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy wpis.
Będzie mi jak zwykle niezmiernie miło, gdy skomentujecie :)).
Ściskam Was wszystkich i każdego z osobna <tuli>.
Paaaa :* !