poniedziałek, 13 czerwca 2016

O obgadywaniu słów kilka

Hej hej :).

Wracam po dwutygodniowej przerwie. Dziś nasunął mi się temat, który właściwie już od dawna mnie drażni. I jestem przekonana, że nie tylko mnie. Mianowicie; obgadywanie - powszchne, wszechobecne, możnaby powiedzieć, że czynność na porządku dziennym.
 Ale czy rzeczywiście można to tak zostawić bez namysłu bez zastanowienia wśród codzienności? Niby "normalna" rzecz, aczkolwiek niezauważana niszczy jeszcze bardziej. Więc na początek dobrym byłoby zacząć zauważać obgadywanie, po prostu, być wyczulonym i dopóki nie wejdzie w nawyk starać się to kontrolować. Przykładowo; rozmawiasz sobie z koleżanką, no tematy jak tematy i w pewnym momencie "a ta, a tamta a ten, byłam tam widziałam go z nią, w tamtej sytuacji..." i tak dalej i tak dalej, wiadomo- klimaty znane. I dopóki to są zwykłe "informacje" jest okay, problem pojawia się wówczas, gdy z informacji robią się opinie, a z opinii osądy - najczęściej bezpodstawne, no bo co można wiedzieć o kimś kogo się tylko widziało? Nie za wiele przypuszczam.
I w takiej sytuacji proponuję na początek myśleć, po prostu, gdy się z kimś rozmawia o innych osobach, czy to jest obgadywanie czy też nie. Dlaczego o tym piszę? Żeby zachęcić do pozbywania się tego "małego" ale jakże niszczącego nawyku. Prawda jest taka, że szkodzimy tym nie tylko innym, ale także i sobie, bo gdy to "wyjdzie", że obgadywaliśmy to obrażą się na nas i zaczną obmawiać właśnie nas. Rykoszet, czyż nie?

Powiem Wam szczerze, że ja "wyleczyłam" się z obgadywania w zeszłe wakacje. Tyle, że w moim przypadku to nie były stopniowe "reformy" myślenia, tylko hm... jak już idziemy tą terminologią to rewolucja. Jak to było? Pokrótce; poczułam na własnej skórze jak to jest, gdy ktoś perfidnie cię obgaduje <bez powodu z twojej strony, a jedynie w celu uleczenia własnych kompleksów>. Oczywiście,że byłam już tam kiedyś wcześniej obgadywana, tak, ale tym razem to było bardzo dobitne i wprost zobrazowało jak od słowa do słowa coraz bardziej nakręca się spiralę czegoś co tak naprawdę nie istnieje. I stwierdziłam, że ja już nigdy więcej nie chcę być jak te inne osoby. Zaczęło mi to mega przeszkadzać u siebie, a także u innych, zaczęło mi się to rzucać w oczy gdy słyszałam, że ktoś to robi. Oczywiście, że od razu mi nie przeszło, ale zaczęłam się częściej poprawiać jak już zaczynałam kogoś obmawiać i kontrolować to.

Teraz w sumie nauczona własnym doświadczeniem mogę Wam powiedzieć, że obgadywanie nic nie daje, a jedynie pogłębia wewnętrzną frustrację i wytłumaczenie, że "każdy to robi" jest bezsensowne, bo... mnie nie interesuje przeciętność, a Was? :) Swoją drogą to jest genialna odpowiedź, ostatnio <no dobra to było wczoraj> na rodzinnym evencie byłam delikatnie namawiana do wypicia wina i później zapytana dlaczego nie i poinformowana, że wszyscy to robią, a ja stwierdziłam właśnie (nie wymyśliłam tego haha taka kreatywna w tym wypadku nie jestem, ale czytałam to kiedyś w jakimś poradniku w internecie haha); "Ale ja nie jestem wszyscy. Mnie nie interesuje przeciętność, mam nadzieję, że ciebie też nie? " I temat urwany haha.
Ale wracając do TEGO tematu, to.. no właśnie. Po co być przeciętnym i obgadywać jak każdy :).

Kolejnym stwierdzeniem, właściwie to już maksymą w tym przypadku, jaką słyszałam na temat obgadywania jest : "Mądrzy ludzie rozmawiają o ideałach, a głupi ludzie o innych ludziach" .  Też mi się spodobała. Ile w tym prawdy... skojarzyło mi się to od razu z wiejskimi kumoszkami, które cały dzień spędzają na plotkowaniu z sąsiadkami, trochę przerysowany obraz, ale... wiecie o co chodzi.

Trochę obawiałam się przed zamieszczeniem tego posta, ażeby później nie być kontrolowaną w tej materii, ale w sumie... dobra myśl, jeśli usłyszycie, że kogoś obgaduję to zwróćcie mi uwagę, będę wam wówczas bardzo wdzięczna, bo chce się tego oduczyć całkowicie.

***

A Wy co sądzicie na temat obgadywania? Macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę z tym złym nawykiem? Piszcie w komentarzach :).

To tyle na dziś,
trzymajcie się
i wyczekujcie następnego postu, który będzie po 22 czerwca, bo będzie wyjątkowy, specjalny, taki jakiego jeszcze na tym blogu nie było, mam nadzieję ;) !

Paaaaa! :)
*dodaję zdjęcia z czerwcowego ogrodu*






15 komentarzy:

  1. Bardzo mądrze napisane ;) My też próbujemy się wyłączać z takich rozmów, ale cóż różnie to bywa :/ :D Świetne zdjęcia ;3 Pozdrawiamy i ślemy buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Obgadywanie nie jest fajne, a wiadomo, że każdy z nas to robi. Moim zdaniem najlepiej to olać i wcale się tym nie przejmować.
    pozdrawiam i zapraszam do siebie
    http://adellaide.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na samym wstępie powiem, że zrobiłaś piękne zdjęcia <3 Rzeczywiście obgadywanie to straszny nawyk. Czasami nawet nie zauważalny no bo rozmawiając z inną osobą nawet nie zwracamy na to uwagi. Zdarza mi się oczywiście obgadywać inne osoby. Mam nadzieję, że pozbędę się tego nawyku i zacznę mówić innym ludziom wprost to co o nich myślę.
    http://pktoja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja po prostu nie obgaduję i jeżeli ktoś zaczyna taką rozmowę wyłączam się z niej ;)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie napisane. Najlepiej nie przejmować się tym bo na pewno każdy czasem obgaduje innych i nie mamy na to wpływu ;)

    http://green0floor0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wpis pozdrawiam http://spadajtaato96.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie już zachowanie niektórych osób denerwuje :(
    Nie można z nimi normalnie porozmawiać tylko od razu na początku konwersacji już zaczyna się obgadywanie :(
    http://pineapplealexxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dobrze napisane. Obgadywanie to chyba najgorsza zmora ludzkości. Nigdy nie wiadomo co ta druga osoba o Tobie pomyśli i komu opowie coś czego nie powinna. Szkoda. Staram się tego nie robić, ale jak wiadomo jestem tylko człowiekiem... więc zdarza mi się niestety.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny post, najwięcej mają o nas do powiedzenia ludzie którzy mają najmniej do opowiedzenia o sobie :)

    https://wooho11.blogspot.com - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba-zaobserwuj :* na pewno się odwdzięczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawie napisane ;) zgadzam się obgadywanie to zmorą ;) myślisz ze to twój przyjaciel a jednak sie dowiadujesz ze cie obgaduje ah szkoda ze tak jest pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. zgadzam się z Tobą w 100% bardzo mądre słowa 💞

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z tobą w 100% obgadywanie nie jest fajne. I nie powinno być traktowane jak coś na porządku dziennym. Jednak na codzień się o tym nie myśli. Smutne lecz prawdziwe. Ujęłaś ten temat doskonale w 1 poście. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja nienawidzę osób, które obgadują a same nie są lepsze. Ja nigdy nikogo nie obgadywałam jak już to tylko dobre rzeczy czyli np. Ale ona ma dziś super bluzkę. Fałszywość też jest zmorą ludzkości i jest to jeszcze gorsze od obgadywania :/
    szuzu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny wpis, zgadzam się z tobą w 100% ! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja się wyleczylam z obgadywania w te wakacje. Nie dość, że zaczęłam słyszeć śmieszne, a nawet kuriozalne rzeczy na swój temat, to jeszcze tak jak piszesz, niby zwykły temat do rozmowy przeradza się w jakąś naradę bojową przeciwko obgadywanym osobom i w tej sposób wyrabiają się osądy, które niekoniecznie są prawdą. Teraz jak ktoś zaczyna mówić o kimś w sposób niekorzystny mówię wprost, że mnie to nie interesuje, dopóki sama z Tą osobą nie będę mieć do czynienia, a bezpodstawne plotki na czyjś temat mnie nie interesują :) Pozdrawiam :) Tak Po Prostu BLOG

    OdpowiedzUsuń