Dawno mnie tu nie było. Planowałam przyjść z postem o obozie, z którego niedawno wróciłam, aczkolwiek jak to u mnie plany lubią się zmieniać :). Następny post będzie o tejże podróży. A dzisiaj... dzisiaj będzie kilka zdjęć z Lloret de Mar, więc plan częściowo wykonany haha ^^.
A oprócz tego...
Gdy mam poczucie, że mogę zrobić coś dobrego, chowam gdzieś niepewność i obawy. Mam pomysł, realizuję go i oglądam efekty.
Ten nic nie zyskuje, kto nic nie robi. Życie jest zbyt krótkie by bać się wychodzić z własną inicjatywą. Zmieniaj świat koleżanko, zmieniaj świat kolego. Choćby to było dotarcie do kilku osób... to także "liczy się" jako zmiana świata. Bo oni są jego częścią, czyż nie?
Twoje pomysły w pierwszym starciu mogą zostać odrzucone,ale nie poddawaj się, forsuj i forsuj, aż przeforsujesz. Gdy nie wyjdzie, zwróć się z tym do innej grupy osób. Nie wpuszczają drzwiami - właź oknem. Pod warunkiem, że wiesz wiesz, iż to, co planujesz przyniesie naprawdę dobre owoce, gdy się ziści. To nie mogą być spontaniczne wymysły, lecz akcje przemyślane tygodniami. Jeśli jesteś pewien, że ta inicjatywa przyniesie dobro na małą, bądź dużą skalę - walcz o jej realizację.
W mojej głowie aż się roi od inicjatyw. Mam jednak taką, która chodzi już za mną od kilku miesięcy. Przed wakacjami, na wakacjach, było tuż-tuż do realizacji, aż pojawiła się fundamentalna przeszkoda. Po wakacjach byłoby prosto, gdyby nie fakt zmiany hmmm że tak powiem - punktu odniesienia. Mam jednak ludzi na oku. Czy uda się ich przekonać? Oby, bo sytuacja będzie podwójnie sprzyjająca, że tak powiem - dwie pieczenie na jednym ogniu. Z mojej strony pozostaje merytorycznie, technicznie i mentalnie przygotować się na forsowanie mojego pomysłu. Ale wiem, że warto. I będę walczyć.
To tyle na dzisiaj. A u Was jak jest, jeśli chodzi o wychodzenie z inicjatywą? + Gdzie byliście w te wakacje? Piszcie :).
Do następnego,
Trzymajcie się,
Paaaaa! :)
Świetnie napisane ♥ Ja dążę do większej pewności siebie. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Przepiękne zdjęcia ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, mają swój klimat
OdpowiedzUsuńMotywujący post :) Bardzo mądrze napisany! Ja zazwyczaj nie wychodzę z inicjatywą. A całe wakacje spędziłam w domu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację, ten kto nic nie robi, nic nie zyskuje. Warto dązyć do swoich celów. Piękne zdjęcia z pięknego miejsca!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, także mam kilka celów w życiu do których staram się dążyć i próbuję uwierzyć w siebie i swoje możliwości :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Świetne zdjęcia i bardzo ciekawy post! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttps://rosierlune.blogspot.com/
Swietnie napisany tekst. To prawda, wazne by miec w zyciu cel i do niego dążyć:) piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńwww.ruudegirls.blogspot.com
Hm ja jestem u dziewczyny jeśli się liczy to fajnie, lubię też wychodzić z inicjatywą w rodzinie ale nie zawsze wychodzi do skutku tak samo jak u ciebie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wychodzić z inicjatywą :D
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
świetnie napisany post :) staram się wychodzić z inicjatywą :) naprawdę bardzo motywujący i dający do myślenia wpis a na dodatek cudowne zdjęcia, naprawde piękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
Zazdroszczę Ci takiego ładnego zdjęcia do sesji, u mnie jest z tym zawsze problem, bo mieszkam na wsi :D A post bardzo motywujący!
OdpowiedzUsuńKLAUDIALISIECKA BLOG - KLIK
Ja staram się wychodzić z inicjatywą, bo jak się uda to super, a jak nie, to będę miała pewność, że zrobiłam wszystko żeby coś osiągnąć. Inicjatywa i ryzyko idą ze sobą w parze, także trzeba ryzykować, bo zycie jest jedno, prawda?
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia w cudownym plenerze!
Pozdrawiam serdecznie,
https://paulina-berczynska.blogspot.com
Nieśmiałość czy brak pewności siebie, tak jak i inne rzeczy, na które moglibyśmy zrzucić winę, nie powinny być dla nas przeszkodą w osiąganiu naszych celów. Marzenia powinno się spełniać i wierzę w to, że jeśli komuś na czymś zależy, to jest wstanie to osiągnąć pomimo przeszkód :)
OdpowiedzUsuńmalinowynotes.blogspot.com
Jeeeny, ale miałaś piekne widoki, zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńJa jeździlam głownie po Polsce, do znajomych na sesje zdjeciowe etc :)