sobota, 7 listopada 2015

Nowości, książki, piosenki, zdjęcia :)

Heejka! :)
Dawno nie pisałam, hmm ponad tydzień, a to dlatego, że niebardzo miałam o czym, jakoś mi się skończyły pomysły.
Co tam u mnie...
Hmm weekend zapowiadał się tak sobie, popsuły się z pozoru plany, bo na początku miałam jechać dziś do Rzeszowa na Enej, ale się okazało, że nie mam jak wrócić, ani u kogo nocować no to nie pojechałam. Szkoda, ale cóż... :). 
Za to dziś mieliśmy oazowy dzień wspólnoty, zjechały się oazy z całej okolicy i hmm fajnie było, wiadomo spotkania, tańce i te sprawy haha xd. 
I tyle małych słodkich dzieci było... :D. O nie, czy ja powoli zaczynam lubić dzieci? Lepiej późno niż wcale. Jak nie wkurzają to mogą być :)).
Później byłam u babci z kuzynką i kuzynem... i w sumie tyle, teraz przyszłam. Tak czy inaczej fajnie chociaż jeden dzień w rodzinie spędzić. Teraz niby miałam się uczyć na ten konkurs z prawa, ale... leniem być niełatwo jest :).

Aktualnie czytam książkę "Życie na pełnej petardzie" księdza Jana Kaczkowskiego. Na pewno o tej książce (była w top 5 w Empiku) i o nim słyszeliście. Jest to ksiądz zmagający się z chorobą nowotworową, który też  pomaga innym ludziom w hospicjum, robi konferencje dla osób w każdym wieku,  dużo działa i ogólnie wiele dobrego czyni dla innych. Książka jest w formie wywiadu. Na razie czytałam wybiórczo kilknanaście pytań. I co mogę powiedzieć na tą chwilę? Odważne, niektóre mocno oryginalne wypowiedzi. Podoba mi się taki punkt widzenia! Jest to człowiek otwarty na wszystkich, toteż często widzę np. w internecie pod wywiadami, że chwalą go nawet ateiści i zgadzają się z nim w wielu kwestiach. Wspaniały człowiek, oby udało mu się wygrać z chorobą i mógł żyć jak najdłużej :).
Polecam wszystkim tę książke :)).

Ostatnio wymyśliłam fajny sposób na naukę angielskiego. Zdałam sobie sprawę, że chcę poprawnie mówić i mieć bogate słownictwo, po prostu - ot tak, dla siebie. Nie powiem, że angielski jako taki w szkole też był dla mnie w tym aspekcie motywacją, bo patrząc na wszystkie przedmioty, to oceny z angielskiego mam najgosze <aczkowiek wciąż utrzymujące się w granicach słabej czwórki>. Chcę to zmienić. Ale jak się zastanowie dlaczego tak mam, to stwierdzam, że olewam ten przedmiot jak się da. Nie zabieram książki do domu, uczę się i robie zadania na szybko 5 minut przed lekcją, zapominam na kiedy mamy umieć słówka, jak pani zadaje się nauczyć ustnie wypowiedzi na jakiś tam temat, to ja sobie myślę "Aaa poimprowizuję". Ostatnio mi się to udało, improwizowałam opisując jakieś tam obrazki, a pani później "No widać, że się uczyłaś", ale nie ironicznie tylko serio, a prawda była taka, że nawet do tej książki nie zajrzałam.
Głupio mi z tym trochę nie powiem i chcę to zmienić, a przy okazji rozwinąć się w angielskiej  rozmowie, bo przyda mi się to z pewnością na wakacjach na ŚDM. Nawet już ten podręcznik do domu wzięłam haha xD. Więc już postęp jakiś jest tss^^. 
Aha miałam o tym sposobie mówić, a się rozgadałam :)). No więc znalazłam  piosenkę po angielsku, którą tak sobie znałam <bo o to chodziło>, weszłam na tekstowo.pl otworzyłam tekst po angielsku, puściłam piosenkę i patrząc na tekst zaczęłam zapamiętywać, głównie pod kątem gramatyki i czasów. To dobry sposób, bo zapamiętuje się nie tylko wzrokowo, ale też słuchowo.
Ja akurat ćwiczyłam na tej piosence,a to dlatego, że Christina śpiewa tu bardzo wyraźnie i można zrozumieć każde słowo, nawet nie patrząc się już na tekst.

https://www.youtube.com/watch?v=rtOvBOTyX00

Później jeszcze ćwiczyłam na o wiele bardziej znanej mi piosence - Somebody that I used to know. Tylko tu był problem z niektórymi potocznymi zwrotami/konstrukcjami w piosence, które w oficjalnej nauce języka mogą nieco mącić.
***

Pewnie słyszeliście o promocjach -49% w Rossmanie. W tym tygodniu były na błyszczyki, szminki, pomadki i lakiery, a w przyszłym będą na tusze, cienie i e-linery.
Planowałam kupić o wiele wiecej, ale ja jak to ja, zanim się zbiorę na zakupy to już po wszystkim :)). Kupiłam więc tylko Baby Lips brzoskwiniową, we wtorek na 15 minutowej przerwie. Z mojej szkoły do Rossmana jest niecałe dwie minuty drogi, w sumie dobrze mieć szkołę w centrum miasta :).
A wy kupiłyście sobie coś na tych promocjach, jak tak to co ? :D

Notka miała być w czwartek, więc zdjęcia będą z tegoż dnia.
A teraz... będę jeść Bakusia czekoladowego hue hue i pewnie coś czytać. Ostatnio zaniedbałam czytanie, trzeba to zmienić! :)
Poszukuję jakieś mega ciekawej książki, najlepiej z romansem w tle, ale nic fantastycznego, ma być realistyczna (ale nie takie znane typu "Zostań jeśli kochasz", bo to już czytałam, ani nie "Gwiazd naszych wina", bo tego na razie nie chcę czytać, więc wolałabym jakieś mniej popularne). Polecicie mi coś? Piszcie w komentarzach propozycje :).
***

A dzisiejsze zdjęcia (edit: z czwartku) robiła mi... moja mama! (Dzięki mamo i pozdrawiam, choć i tak wiem, że tego nie czytasz, a to dlatego, że nie znasz adresu mojego bloga hehs) :)). W sumie nigdy się o to nie pytała xD.



Hmm tak byłam dziś (w czwartek) w szkole ubrana ;>.





 niebieski sweter mamy -->
i futerkowy sweter mamy :)). -->

 Przepraszam za jakość, ale mój aparat jest beznadziejny ;)). Muszę używać starego, bo nowy zapiaszczył mi się tego roku na wakacjach w Bułgarii, jak go miałam na plaży i w sumie do teraz jest nienaprawiony xD.

To tyle na dziś,
będzie mi miło jak skomentujecie :)).

Paaaaaa! :*
*uściski*


9 komentarzy:

  1. miłego czytania, ładne ubrania :)
    http://krolewnabalonowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Somebody that I used to know kocham tą piosenkę! :)
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety przegapiłam w rossmanie promocje na produkty do ust, ale teraz jak jest ta do oczu to kupiłam eyeliner. Jeżeli chodzi o naukę angielskiego to polecam portal duolingo.com Jest darmowy i bardzo fajnie się na nim uczy!
    http://xnewagex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, fajnie się czytało. Ta czarna bluzka jest śliczna <3

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny post, powodzenia w blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się Twój wpis :)
    Piękne zdjęcia :) Powodzenia :)
    http://bloomrosel.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  7. cięzko mi polecić jakąś ksiażkę, bo mało czytam :D
    świetne zdjęcia !
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne zdjęcia :)

    http://zimoweautografy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń